Dzisiaj baaardzo krótko. :/ Ale dużo dłuższy rozdział pojawi się jutro lub po jutrze :) Przepraszamy za opóźnienia :( Miłego czytania! :*
~ Elena&Veronica Ziętek
- Idź do niego - uśmiechnęła się Ginny i popchnęła ją delikatnie w stronę drzwi. Gryfonka wyszła ze sklepu i podeszła do Harry'ego
- Hej. Skończyliście już zakupy? - zapytała
- Ron nadal jest z Katie, a Jonh został, w sklepie. Przyszedłem do Ciebie w innej sprawie. - powiedział zdenerwowanym głosem Harry - Może się przejdziemy? - zaproponował
- Ok - zgodziła się Hermiona. Szli ulicą w stronę lasu, Harry'emu zależało, żeby byli sami. Po kilku minutach w milczeniu Hermiona nie wytrzymała:
- To o czym chcesz porozmawiać? - zapytała.
Wybraniec zerknął w jej stronę niepewnie.Wiedział,że to najodpowiedniejszy moment by ją o to zapytać.
- Pójdziesz ze mną na bal? -zapytał
Dziewczyna spojrzała na niego lekko zdziwiona. Przypomniała sobie jak zapytał ją o to Will. Jedyne o czym wtedy myślała to to,że wolałaby aby Harry był na jego miejscu. Nie mogła uwierzyć,że to dzieje się na jawie, a nie w jej marzeniach.
- Jasne, że chcę. - rzuciła mu się na szyję.
Chłopak uszczęśliwiony odwzajemnił jej uścisk. Chwilę później ich czoła i nosy stykały się. Hermiona uśmiechnęła się delikatnie i przymknęła oczy. Ich wargi już zaczęły się do siebie zbliżać.
- Harry? Hermiona?
Odskoczyli od siebie momentalnie. Ron podbiegł do nich z torbami z Miodowego Królestwa. Za nim szli John obejmujący jednym ramieniem Ginny a drugim Savannah. Widząc miny swoich przyjaciół nie mógł powstrzymać śmiechu. Twarze dziewczyn wyrażały zarówno rozbawienie jak i współczucie. Harry napiął mięśnie i patrzył z wściekłością na rudzielca. Ten nie wiedząc o co chodzi rozradowany zaczął opowiadać o swojej randce z Katie. Gryfonki odciągnęły Mionę na bok :
- Zaprosił cię?
- Tak.
- Naprawdę?! To wspaniale! - cieszyły się. - I naprawdę przykro nam z powodu tej... sytuacji. - uśmiechnęła się przepraszająco Sav. - Nie zdążyliśmy powstrzymać Rona.
***********************************************************************************
21 grudnia w dzień Balu Bożonarodzeniowego wszystkie uczennice Hogwartu wstały wcześnie. Przygotowania trwały od samego rana. Mimo,że wszystkie cieszyły się na bal nie było dziewczyny szczęśliwszej od Hermiony Granger. Na myśl,że spędzi cały dzień z Harrym kręciło jej się w głowie.
- Gotowe? - zapytała Ginny gdy wychodziły ze swojego dormitorium.
- Tak. - odpowiedziała Savannah.
- Tak. - powtórzyła Hermiona. Wzięła głęboki wdech i wkroczyły do Pokoju Wspólnego.
Wspaniały czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuń~Lumos
Cudowny ! <3
OdpowiedzUsuńCudowneeee
OdpowiedzUsuń~MrsLovegood
No w końcu! Brawa dla Wybrańca!
OdpowiedzUsuń