Hej ;) Rozdział nie jest najlepszy ale zgodnie z obietnicą pojawia się dziś. :) Miłego czytania. ^^ Zapraszamy na FB :Powiedz, że zawsze będziesz obok - Harmione
~ Elena&Veronica Ziętek :*
- Harry to, że będziesz siedział tu cały czas nic jej nie da. Powinieneś iść spać. - słowa pani Weasley wyrwały Hermionę ze snu. Ciężko było jej otworzyć oczy, czuła, że jej powieki są bardzo ciężkie.
- Zostanę. - usłyszała nieznoszący sprzeciwu głos Harry'ego. Trzymał ją za rękę i prawdopodobnie siedział obok. Mama Ginny nic nie powiedziała i po cichu opuściła pokój. Po chwili znowu ktoś wszedł do pomieszczenia.
- Harry może chcesz coś zjeść? Ja przez ten czas posiedzę z Hermioną. - zaproponowała Savannah.
- Nie ma takiej potrzeby. - odparł Wybraniec.
- Harry, nie spałeś ani nic nie jadłeś odkąd wróciliśmy. - powiedział Ron. Chłopak nic nie odrzekł.
Gryfonka próbowała się odezwać ale zarówno usta, jak i oczy odmawiały jej posłuszeństwa. Delikatnie poruszyła dłonią, którą trzymał Harry. Od razu to wyczuł.
- Hermiona? - zapytał z nadzieją. Para, która stała przy wejściu pochyliła się nad łóżkiem.
- Miona??? - prawie krzyknęła blondynka. Dziewczyna rozchyliła powieki i spojrzała na swoich przyjaciół.
- Hej. - przywitała się z nimi słabym głosem.
- Chce cie się jeść? Albo pić? Coś ci przynieść? - pytała Sav kręcąc się wokół niej i poprawiając poduszki. Gryfonka zaprzeczyła.
- W takim razie my już pójdziemy. Chodź Ron. - stwierdziła. Pociągnęła chłopaka za rękę i mrugnęła do koleżanki. Kiedy tylko drzwi się za nimi zamknęły usłyszeli Ginny :
- Miona się obudziła? - zapytała.
- Tak. - odpowiedział jej brat. Ginevra chciała nacisnąć na klamkę ale ledwo to zrobiła odezwała się Savannah.
- Nie wchodź tam teraz. W środku jest z nią H a r r y. - szepnęła porozumiewawczo, i zniknęli spod sypialni.
Hermiona chciała porozmawiać z Wybrańcem, ale oczy same jej się zamykały.
- Powinnaś coś zjeść. - zauważył chłopak.
- A ty powinieneś położyć się spać. - odparła walcząc ze snem.
- Nie chce cie zostawiać. - szepnął, myśląc, że go nie słyszy.
- Kto powiedział, że musisz mnie zostawiać? - zapytała odpływając w sen.
***********************************************************************************
Minęło kilka godzin gdy Hermiona obudziła się na dobre. Wyszła z łóżka, i zobaczyła Harry'ego, który lekko pochrapując spał obok niej. Uśmiechnęła się do niego i poprawiła kołdrę, którą chłopak zrzucił. Po cichu opuściła pokój i zeszła na dół. Nie wiedziała, która jest godzina, ale wnioskując z ciszy, która panowała w domu była noc lub wczesny poranek. Dopiero w kuchni usłyszała, kroki.
- Cześć. - przywitała się z przyjaciółką.
- Hej. - odpowiedziała Savannah z uśmiechem. - Głodna? Właśnie robię śniadanie. - dodała i postawiła przed nią talerz z naleśnikami i gorącą czekoladę. Jedząc zaczęły rozmawiać o ostatnich wydarzeniach.
- Który dzisiaj jest? Ile godzin spałam? - zapytała Hermiona.
- Jest 29 grudnia. Spałaś koło dwudziestu godzin.
Gryfonka szeroko otworzyła oczy ze zdumienia.
- Dwadzieścia godzin? Naprawdę? - zdziwiła się. Savannah opowiedziała jej o tym jak najpierw na nią czekali, jak Harry i pan Weasley poszli do jej domu i dowiedzieli się, że jej w nim nie ma, mówiła o zdarzeniach w Ministerstwie Magii i w końcu o tym co działo się w domu Willa.
- Nie boli cię głowa? - zapytała na sam koniec.
- Nie. - odpowiedziała. - Już nie.
***********************************************************************************
Po pewnym czasie usłyszały kroki na schodach. Savannah wstała i wyjęła nowy talerz.
- Cześć. - odezwała się Ginny.
- Hej. - odpowiedziały Gryfonki.
- Jak się czujesz? - zwróciła się do Hermiony.
- Dobrze. - odpowiedziała. Chwilę później przy stole byli obecni wszyscy oprócz Harry'ego.
- Nic dziwnego, że go nie ma. Nie spał od tylu godzin! - stwierdziła pani Weasley.
Po skończonym śniadaniu Hermiona wyszła z domu. Kilka kroków od Nory znajdowała się rzeka nad, którą miała zamiar się udać.
- Hej. - odwróciła się i zobaczyła Harry'ego.
Świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńPiękny ;-) Naprawdę macie talent dziewczyny :-) Kiedy następny ?
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, dobrze, że Hermionie nic nie jest. :) Jak fajnie, że Harry spał obok niej. To takie słodkie. <3 Macie talent do pisania, tylko szkoda, że takie krótkie, no ale nie ważne. Czekam na następny i nie mogę się doczekać. Weny życzę. :) ~A
OdpowiedzUsuńŚwietny <3
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Hermionie nie stało się nic poważnego. Jako, że jest to ostatni rozdział, który dodałyście chciałabym w moim komentarzu serdecznie Was zaprosić na mojego bloga oraz zachęcić do przeczytania i skomentowania. Jak zapewne wiecie, daje to dużą motywację do dalszej pracy.
OdpowiedzUsuńhttp://bring-me-to-life-dramione.blogspot.com
Naprawdę super. Dobrze że Hermionie nic nie jest. Głupi Will uwzioł się na biedną Hermionie. Weny Życzę i pozdrawiam .☺
OdpowiedzUsuń